Loro Park - Perła Teneryfy
Jeśli kiedyś skierujecie Wasze kroki wakacyjne na Wyspy Kanaryjskie, to koniecznie musicie pojechać do Loro Park. Właściwie to był jedyny powód dla którego tam polecieliśmy. Wszystko zaczęło się od oglądania w telewizji programu „Ludzie, zwierzęta i doktorzy” gdzie po raz pierwszy zobaczyliśmy atrakcje Loro Park. Grupa opiekunów i weterynarzy opowiadała o zwierzętach i ptakach zamieszkujący ten teren, problemach z ich pielęgnacją, ich życiu i przygotowaniu do pokazów. Tak nam się to spodobało, że postanowiliśmy sprawdzić to na żywo.
Loro Park znajduje się na północy Teneryfy w przepięknej miejscowości Puerto de la Cruz. Nasz hotel był oddalony od parku o 15 minut marszu na piechotę i w czasie naszego pobytu spędziliśmy w nim dwa wspaniałe dni.
Bo jeden dzień na zapoznanie się z wszystkimi atrakcjami to mało. Planeta Pingwinów, gdzie śnieg pada z „nieba”, mimo że na dworze jest plus dwadzieścia stopni, a pingwiny czują się jak u siebie w domu.
Foki – akrobatki chwalące się swoimi zdolnościami. Delfiny i orki wraz z opiekunami zabawiające widownie sztuczkami.
Podwodne szklane tunele, przyprawiające o dreszcze, gdy nad głową przepływa rekin lub olbrzymia płaszczka.
Wszędobylskie papugi i smocze drzewa.
Do tego wszędzie miła obsługa i pyszne hiszpańskie tapas, dla wzmocnienia sił na całodzienne zwiedzanie. Może i ten tekst brzmi jak reklama, ale kto nie był w Loro Park, nazwanej przez nas Perłą Teneryfy, ten nie wie co traci. Zresztą zdjęcia mówią same za siebie.
Tekst: Katarzyna Stor
Zdjęcia: Katarzyna i Marek Stor
Tekst opublikowany w "Gazecie Powiatowej" 12 kwitnia 2011.
"Widokówki w podróży" to cykl artykułów fotograficzno-podróżniczych, ukazujących sie od 2011 roku na łamach legionowskiej "Gazety Powiatowej".