Każda podróż, bez względu na jej cel, obfituje w bagaż nowych doświadczeń i spostrzeżeń. Jesteśmy w stanie wmieszać się w środowisko odmienne kulturowo od nas, aby choć przez chwilę móc żyć życiem tamtejszej ludności. Czasem nawet pozornie zwyczajny moment jest wart utrwalenia go za pomocą fotografii. Uchwycenie ulotnej chwili może stać się dla nas najcenniejszą pamiątką.
Jeden z najwybitniejszych francuskich fotoreporterów XX-wieku, Henri Cartier-Bresson, jest znany ze swojej koncepcji tzw. decydującego momentu (fr. l'instant décisif). Jego zdaniem fotografia powinna wyrażać kwintesencję danej chwili i nie powinno się ingerować w rzeczywistość, którą zamierzamy uchwycić. Koncepcja ta wpłynęła na rozwój współczesnego fotoreportażu o tyle, że pomimo upływu czasu, jest wciąż uznawana przez wielu fotografów za obowiązującą i wartą realizacji.
Nie musimy pracować dla największych światowych czasopism jak Bresson, aby spróbować wdrożyć jego koncepcję w życie. Aby uchwycić tzw. decydujący moment, fotograf powinien stać z boku, nie angażując się emocjonalnie w to, co dzieje się dookoła. Jest to działanie spontaniczne. Robiąc zdjęcia przypadkowo napotkanych przechodniów, czy pasażerów metra, jesteśmy niejako z boku, patrzymy na nich z zewnątrz. Szukamy najbardziej wyrazistych twarzy, dynamicznych momentów godnych uchwycenia. Bresson uprawiał coś, co dziś nazwalibyśmy "fotografią uliczną" – dokumentował zwykłe, codzienne życie na ulicach miast, które odwiedzał.
Podróżując przez kraje afrykańskie najlepiej wtopić się w lokalny koloryt, nie zwracać na siebie większej uwagi, nie prosić przechodniów o pozowanie do zdjęć. W ten sposób jesteśmy w stanie uchwycić chwilę, specyficzny moment, którego nie było kilka sekund wcześniej, a kilka sekund później przeszedł już do historii. Idealnym miejscem dla podjęcia takiego wyzwania wydaje się być marokańska medyna. Jest to miejska starówka, obfitująca w feerię barw, wypełniona straganami lokalnych wyrobów. Wystarczy wmieszać się w tłum ludzi zajętych swoimi codziennymi sprawunkami, aby móc oddać klimat tego środowiska poprzez zdjęcie.
Maroko, Marrakesz
Maroko, Rabat
Senegal, Dakar
Senegal, Dakar
Senegal, Dakar
Senegal, Dakar
Senegal, Dakar
Senegal, Saint-Louis
Bez względu na to, czy zwiedzamy kuszącą swymi kolorami medynę w Marrakeszu, spacerujemy przez szare, wypalone słońcem ulice Dakaru, czy przemierzamy Góry Atlasu dążąc do spotkania oko w oko z lokalną ludnością - wszędzie mamy okazję do uchwycenia tego jedynego w swoim rodzaju momentu, który już na zawsze będzie trwać pod postacią fotografii.
Iwona Suwara/Expedycja IV Kongo
fot. D.Sikorska, W.Stopka-Brzyskowy
Fakty z Expedycji IV Kongo – do serca Afryki / www.e4kongo.pl / tel. +48 887 40 30 20
główni partnerzy: www.chilitraders.com / www.2poland.eu / www.autocentrum.pl / www.taurus.info.pl /
organizator eventu: Morgan Advertising Sp. z o.o. www.morgan-a.pl
polub nas na Facebook
