Fotografia cyfrowa wprowadziła wiele nowych pojęć, z którymi każdy fotograf powinien się zaznajomić, chociaż w minimalnym stopniu. Wiele z nich przeniknęło do świata fotografii ze świata komputerów i cyfrowej obróbki danych. Wraz z zapisem zdjęć w postaci plików komputerowych narodziła się technologia, znacznie ułatwiająca ich obróbkę i katalogowanie. Tą technologią są metadane, czyli dane o danych. Metadane, które spotykamy na co dzień, to chociażby tagi w plikach muzycznych MP3, dzięki którym w odtwarzaczu wyświetla nam się tytuł albumu czy piosenki, jej autor, gatunek muzyczny. W świecie zdjęć cyfrowych najczęściej spotykamy je pod postacią formatu EXIF (Exchangeable Image File Format), czyli standardu metadanych dla plików z obrazami, wydanego przez Japan Electronics and Information Technology Industries Association. Metaznaczniki EXIF zapisywane w plikach przez aparaty fotograficzne opisują, m.in.:
– model aparatu, którym wykonano zdjęcie,
– ustawienia aparatu (czas naświetlenia, wartość przesłony, czułość matrycy, ogniskową obiektywu itp.),
– datę wykonania zdjęcia,
– miniaturkę zdjęcia, często wykorzystywaną przez programy do katalogowania,
– rozdzielczość w pikselach,
– dane geograficzne z wbudowanego modułu GPS.
Dane EXIF przykładowego zdjęcia wyglądają następująco:
Producent aparatu | Canon | |
Model aparatu | Canon EOS 5D Mark III | |
Czas ekspozycji | 1/200s | |
Wartość przysłony | F/4 | |
Szybkość aparatu zgodnie z ISO12232 | 320 | |
Data i czas utworzenia oryginału | 13:00 09-09-2017 | |
Długość ogniskowej obiektywu | 135 mm | |
Obiektyw | EF70-200mm f2.8 L | |
Tytuł lub opis obrazu | Modelka: Kinga Ratajczyk | |
Orientacja obrazu | Portret | |
Rozdzielczość w poziomie | 300 punktów na cal | |
Rozdzielczość w pionie | 300 punktów na cal | |
Autor | Piotr Schmidt | |
Użyte oprogramowanie | Adobe Photoshop Lightroom 6.12 (Windows) |
Z powyższego przykładu widać, do czego dane EXIF mogą nam się przydać, przede wszystkim do katalogowania zdjęć. Dzięki metaznacznikom jesteśmy w stanie odczytać datę zrobienia zdjęcia, parametry obrazu i rodzaj sprzętu. Dane te możemy wykorzystać na własny użytek, wyszukując i sortując zdjęcia, albo zaprząc do przeszukiwania baz danych fotografii. Na tej zasadzie działa chociażby w serwisie Flickr wyszukiwanie (Camera Finder) (www.flickr.com/cameras), dzięki któremu, z ogromnej bazy danych możemy oglądać zdjęcia wykonane konkretnymi modelami aparatów. Ciekawym serwisem jest też Pixel-Peeper (www.pixel-peeper.com), gdzie możemy poszukiwać zdjęć wykonanych danym obiektywem, z np. konkretną przysłoną. Dzięki danym EXIF możemy też oznaczyć autora zdjęcia i dodać do niego opis, co znacznie ułatwia jego dalszą dystrybucję. Nie bez przyczyny użyłem jako przykładu powyżej, zdjęcia prezydenta Obamy. W swoim czasie EXIF tego zdjęcia był szeroko komentowany na serwisach fotograficznych. Drobną sensację wywołał bowiem fakt, że jest to pierwsze, oficjalne zdjęcie prezydenta USA wykonane lustrzanką cyfrową. Dzięki danym EXIF wiemy, jaką, z jakimi parametrami i przez kogo.
Podgląd danych EXIF umożliwia praktyczna większość programów do obróbki zdjęć. Podstawowe dane możemy zobaczyć, klikając na zdjęcie prawym klawiszem myszy w systemie Windows i wybierając: „Właściwości” (zakładka „Podsumowanie”, opcja „Zaawansowane”). Chcąc uzyskać pełny wgląd w dane EXIF, warto użyć dedykowanego oprogramowania, np. popularnego Opanda IExif (www.opanda.com). Dzięki niemu, możemy dotrzeć do specjalnych znaczników, stosowanych przez producentów aparatów, mówiących na przykład o liczbie wykonanych zdjęć danym egzemplarzem aparatu. Ta informacja może nam się przydać przy zakupie używanego modelu. Dane EXIF możemy też wykorzystać przy nazywaniu zdjęć (np. automatycznie zapisując w nazwie pliku datę wykonania zdjęcia), do obrotu zdjęcia zgodnie z formatem, w którym było wykonane, do korekcji wad optycznych w programach, które rozpoznają rodzaj użytego obiektywu itp.
Warto też wiedzieć o istnieniu danych EXIF, żeby je zmodyfikować lub wykasować. Może nam się zdarzyć sytuacja, że data w aparacie była błędnie ustawiona i z tego powodu zdjęcia są źle skatalogowane. Dzięki oprogramowaniu możemy to zmienić. Można też wyobrazić sobie sytuację, w której nie chcemy, żeby osoby postronne znały markę sprzętu, jaki użyliśmy czy geolokalizację. Wtedy przy zapisie pliku, warto zaznaczyć opcję wyczyszczenia danych EXIF. Niezmodyfikowane dane EXIF mogą też być przyczyną innych problemów. Wyobraźmy sobie, że specjalnie modyfikujemy jakieś zdjęcie, wycinając lub zamazując jego fragment (np. cenzurując). Jeżeli program, którego używamy nie oferuje opcji ponownego generowania miniaturki, to wprawny użytkownik, za pomocą programu do podglądu danych EXIF, może zobaczyć pierwotną, wbudowaną w plik miniaturkę i dowiedzieć się, co chcieliśmy ukryć.
Innymi metadanymi, które mogą być zapisane w pliku ze zdjęciem są profile kolorystyczne ICC lub dane formatu IPTC (International Press Telecommunications Council). Standard IPTC, podobnie jak EXIF, pozwala na umieszczanie w plikach graficznych dodatkowych informacji. Dane IPTC zawierają skategoryzowany opis zdjęcia, który obejmuje między innymi:
– tytuł zdjęcia,
– informacje o prawach autorskich,
– informacje o autorze,
– słowa kluczowe,
– podział na kategorie.
Dane te są przede wszystkim wykorzystywane w agencjach fotograficznych. Obecnie żadne zdjęcie nie zostanie przyjęte do dalszego rozpowszechniania bez stosowanego opisu, który umożliwi jego wyszukanie przez potencjalnych klientów. Podobne wymagania mają też banki zdjęć. Do zapisu danych IPTC możemy wykorzystać różne oprogramowanie, nawet darmowe, takie jak IrfanView, XnView czy Exifer. Warto przy tym trzymać się następujących zasad, chociaż różne agencje mają różne wymagania:
– tytuł - krótki i zwięzły,
– opis - różny od tytułu, składający się, z co najmniej kilku wyrazów,
– słowa kluczowe - najważniejsze na początku, większa ich ilość pozwala na lepsze wyszukiwanie, ale uwaga: muszą one być adekwatne do zdjęcia,
– należy również podać autora zdjęcia i swoją afiliację, przydatne mogą być też dane o lokalizacji.
Jak widać, pliki generowane przez aparaty fotograficzne i modyfikowane przez oprogramowanie, nie zawierają jedynie danych pozwalających odtworzyć zarejestrowany obraz. Kryją w sobie wiele dodatkowych informacji, od danych na temat sprzętu, przez parametry obrazu, po opisy słowne i informacje przydatne przy katalogowaniu. Warto o tym pamiętać i wyrobić w sobie nawyk opisywania najważniejszych dla nas zdjęć. Po kilku latach ułatwi to nam ich odnalezienie wśród gigabajtów danych, leżakujących gdzieś na dyskach twardych, galeriach online czy płytach CD/DVD.
Adam Dzidowski (dzidowski.art.pl)
Aktualizacja 2017-09-26 Piotr Schmidt