Wiesław Banach poznał artystę w 1973 roku, gdy był jeszcze studentem historii sztuki. Studencki kontakt przerodził się w wieloletnią przyjaźń. Dzięki niej mamy przed sobą opracowanie, które ukazuje Beksińskiego wielowymiarowo. Poznajemy Beksińskiego – męża i ojca, Beksińskiego –fotografa, Beksińskiego –rzeźbiarza, Beksińskiego – rysownika, Beksińskiego –malarza, a także Beksińskiego – grafika komputerowego, gdyż artysta był zafascynowany możliwościami, jakie stwarza praca z komputerem. Nie zabrakło w niej wątków osobistych oraz zapisu rozmów prowadzonych przez autora z artystą. Książka została podzielona na rozdziały, które nie trzymają się chronologii. Ma to pokazać dojrzewanie artystyczne, przeplatanie i przenikanie się różnych technik w różnych okresach. Autor w poszczególnych rozdziałach omawia różne formy wyrazu, jakim posługiwał się artysta. Książka jest bogato ilustrowana, zamieszczono w niej prace dotąd niegdzie nie publikowane, a także fotografie z archiwum rodziny Beksińskich. Album jest pięknie wydany, reprodukcje są wysokiej jakości. Uznanie dla wydawnictwa za umieszczenie tekstu równoległego w języku angielskim. Dzięki temu książka może przybliżyć postać Beksińskiego nie tylko polskim czytelnikom. Pozycja godna polecenia wszystkim interesującym się polską sztuką.
Wiesław Banach, Zdzisław Beksiński 1929-2005, Wydawnictwo BOSZ, Warszawa 2012.