Dom aukcyjny Polswissart | ul. Wiejska 20, Warszawa
Wystawa malarstwa Zdzisława Nitki „Malarz, księżyc i policja”.
Event runs from Feb 6, 2015 to Feb 15, 2015 (Warszawa)
The vernisage will take place at Feb 6, 2015 7:00 PMW imieniu domu aukcyjnego Polswissart, zapraszam serdecznie na wernisaż wystawy malarstwa Zdzisława Nitki „Malarz, księżyc i policja”, który odbędzie się w najbliższy piątek – 6 lutego 2015 r. o godz. 19.00 w galerii Polswissart w Warszawie, przy ul. Wiejskiej 20. Wystawa czynna będzie do 15 lutego 2015 r. Ekspozycji towarzyszy katalog. Buntownik z premedytacją Obcowanie z malarstwem Zdzisława Nitki to dla widza duże wyzwanie. Malarz swoimi płótnami wymaga od odbiorcy sporej erudycji. Ma naturę buntownika i kontestatora, co objawia się zarówno w stylu jego ekspresyjnych prac, jak i w niełatwych tematach, które wybiera. Obrazy Nitki nigdy nie powstają bez przyczyny. Sama chęć malowania to dla artysty zdecydowanie zbyt marny powód, aby brudzić płótno. Stąd silnie obecna w jego pracach warstwa narracyjna. Kusi powiedzieć, że Nitka jest ilustratorom, gdyż „przedstawia” nam sytuacje i twórców wielkiej filozofii, sztuki i polityki. Takie sformułowania, jak ilustracyjność i przedstawieniowość mają w kontekście obrazów Zdzisława Nitki swoje uzasadnienie. Autor chętnie buduje prace w oparciu o kompozycję frontalną, wplata też w przedstawienia słowa, jako dodatkowe wskazówki. Jest w tym pewna propagandowa plakatowość. To bardzo świadome zabiegi, bo skoro Nitka porusza tematy trudne, to nie chce tego robić na próżno, zależy mu, aby jego przekaz został dostrzeżony i zrozumiany. Cały repertuar używanych przez artystę środków jest jednak pewnego rodzaju grą, bo stosowane uproszczenia skontrastowane są z bardzo żywiołowym, ekspresyjnym, „brudnym” i niepokornym prowadzeniem pędzla oraz równie niepokojącymi i nieoczywistymi zestawieniami barw. Całości, w efekcie, nie sposób pomylić z twórczością żadnego innego artysty. Nitka mocno przesiąknięty jest atmosferą rodzinnego Wrocławia. Nie tego jednak powierzchownie rozkwitającego miasta nowych możliwości, a tego, który ciągle boryka się ze swoją trudną polsko-niemiecką historią. To jeden z jego ulubionych tematów, obok ogólniejszych kwestii związanych z polskością, patriotyzmem, trudnymi relacjami z naszymi geograficznymi sąsiadami oraz pamięcią o wojennej przeszłości, w tym tej związanej z Holokaustem. Nitka nie tylko stawia pytania, ale też udziela odpowiedzi. Jego ekspresyjne malarstwo doskonale nadaje się do budowania komentarzy i zajmowania stanowiska. W płynnej współczesności kompromisów i konsensusów artysta opanował na najwyższym poziomie trudną sztukę angażowania się i opowiadania jednoznacznie po którejś stronie. Nie chce być w tym osamotniony. Zbudował autorski panteon wybitnych twórców: filozofów, pisarzy, malarzy, do których często się w pracach odwołuje. Ich sylwetki, niejednokrotnie zapomniane, przywołuje na swoich obrazach, wskazując na sytuacje dla nich trudne, kiedy musieli dokonać wyboru. Powyższe wskazania zapewne należą do najważniejszych tropów w twórczości Zdzisława Nitki. Nie jest on jednak artystą jednowymiarowym. Nie zawsze idzie na otwarta konfrontację, choć zdaje się, że za policją nie przepada. Potrafi jednak zaskakująco monumentalne czerpać z kultury antycznej, bywa romantykiem, a nawet autorem nieco sentymentalnym, czasami sięga do symboli, najchętniej wskazując na zwierzęce lustro ludzkiej egzystencji. Wypowiada się nie tylko w malarstwie. Lubi pracować z papierem, chętnie sięga po gwasz. Nie unika technik powielanych, potrafiąc wyzyskać atuty każdej z nich – brutalność estetyki drzeworytu czy miękkość litografii. Momentami jest autorem zagadkowym. Agnieszka Gniotek